Ohne dich... kann ich nichst...


05 listopada 2006, 13:55

Weekend jak zwykle spedzony w pracy.. naszczecie dzieiaj tylko do 13, Ilza ma dzis urodziny, kupiłam jej bon upominkowy na masaz body work w salonie odnowy biologicznej. Ha a we wtorek ja mam chwile dla siebie i ide do kosmetyczki. W przyszly weekend mam zamiar jechac do Krakowa :) W sumie nastawam sie na zwiedzanie ale jade z samymi facetami wiec nie wiem jak to wyjdzie w praktyce, nocowac bedziemy u dziewczyny Roberta.

Jutro mam dostac wyplate, a jaj juz mam prawie co do zlotowki zaplanowane na co ja wydac.. heh

Wymyslilam sobie, ze zapisze sie na kurs tańca.. :P

Łukasz oczywiscie zdarzyl mnie dzisiaj wkurzyc i pojechac sobie .. no wlansie nie wiem gdzie, zreszta nie obchodzi mnie to..

..a tak dobrze zapowiadal sie dzien..

intensiv_plum
08 listopada 2006, 15:17
jedną z rzeczy jaką faceci opanowali do perfekcji jest wytrącanie kobiet z równowagi:-*
just
07 listopada 2006, 18:07
takie podejście do związku nie wróży nic dobrego.

Dodaj komentarz