27 października 2006, 21:46
skonczylam prace o 20, jutro od 8 jestem na uczelni.. nie bardzo mi sie to podoba bo wolalabym sie pobawic gdzies na imprezie.. na dyskotece najlepiej.. napisala do mnie pti przedchwilka, spotala czy nie spotkalybysmy sie na rynku w przyszly piatek z osobami z bylej klasy. takie spotkanie po latach ja bez namysly napisalam do reszty ludzikow i moze cos z tego wyjdzie.. bylo by fajniusio tak ie spotkac po w sumie.. 4 latach ??
spie dzis u siebie On u siebie.. ale nie jestemst pokluceniu wrecz przeciwnie, tylko tak jakos wyszlo. nareszcie mam rolety w pokoju i nikt wscibski mi nie zaglada do pokoju :P